Hakerzy zaatakowali Urząd Gminy w Lututowie. Żądają okupu

Cyberprzestępcy zaatakowali Urząd Gminy w Lututowie. Hakerzy zaszyfrowali dane, przez co mieszkańcy nie mogą uzyskać informacji na temat zobowiązań w opłatach takich jak: czynsz, podatki, odbiór odpadów, opłaty za wodę i ścieki. W poniedziałek 16 grudnia wójt Marek Pikuła złożył na policję w Wieruszowie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Jak wyjaśnia rzecznik prasowy KPP w Wieruszowie asp. sztab. Damian Pawlak, cyberprzestępcy najprawdopodobniej zaatakowali urząd w sobotę 14 grudnia w godzinach popołudniowych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wieluniu. Obecnie czynności zmierzają do ustalenia sprawcy bądź sprawców, którzy zaszyfrowali dane systemowe urzędu. Czynności prowadzone są w kierunku art. 269 Kodeksu Karnego, który mówi o przestępstwie usuwania, zmieniania lub niszczenia danych o szczególnym znaczeniu, za co grozi do 8 lat więzienia.

Art. 269 KK
§ 1.
Kto niszczy, uszkadza, usuwa lub zmienia dane informatyczne o szczególnym znaczeniu dla obronności kraju, bezpieczeństwa w komunikacji, funkcjonowania administracji rządowej, innego organu państwowego lub instytucji państwowej albo samorządu terytorialnego albo zakłóca lub uniemożliwia automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie takich danych,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2.
Tej samej karze podlega, kto dopuszcza się czynu określonego w § 1, niszcząc albo wymieniając informatyczny nośnik danych lub niszcząc albo uszkadzając urządzenie służące do automatycznego przetwarzania, gromadzenia lub przekazywania danych informatycznych.

Żądają zapłaty za odblokowanie danych

Z informacji, jakie wieruszowscy policjanci uzyskali od pracowników lututowskiego urzędu wynika, że przestępcy zażądali określonej kwoty pieniędzy za odblokowanie danych.

Mieszkańcy gminy mimo ataku mogą dokonywać wpłat w kasie urzędu lub w banku w wysokości, która zadeklarują. Władze gminy pracują nad nierozwianiem problemu.
- Szukamy firmy, która pomogłaby nam odszyfrować te dane. Naturalnie zależy mi na tym, żeby stało się to jak najszybciej tym bardziej, że jest to koniec roku, jesteśmy więc w takim newralgicznym czasie, jednak trudno określić kiedy uda się usunąć problem - mówi wójt Marek Pikuła.