Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Błaszczak z Wieruszowa zdalnie wylądował na Marsie. Jego nazwisko jest na pokładzie łazika NASA

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Marcin Stadnicki
Lądowanie łazika NASA na Marsie miało szczególne znaczenie dla Kazimierza Błaszczaka, pasjonata astronomii z Wieruszowa.

Lot na Czerwoną Planetę to wielkie niespełnione marzenie Kazimierza Błaszczaka. Wieruszowianinowi udało się tam jednak dotrzeć wirtualnie za sprawą bezzałogowej misji NASA. Na pokładzie łazika Perseverance (Wytrwałość), który bezpiecznie wylądował na Marsie 18 lutego, został umieszczony elektroniczny czip m.in. z nazwiskiem 75-latka z Wieruszowa. Entuzjasta eksploracji kosmosu otrzymał certyfikat potwierdzający ten fakt. Stało się to możliwe dzięki zgłoszeniu pana Kazimierza do akcji pod hasłem "Wyślij swoje imię na Marsa". Jak mówi sam zainteresowany, jego obecność na pokładzie łazika ma być gwarantem powodzenia misji, czyli bezspornego odkrycia śladów życia na czwartej planecie od Słońca.

- Chcę dopilnować, ażeby znowu czegoś nie pomylono, tak jak w czasie misji Viking 1 i 2 w roku 1976. Posiadały one specjalne laboratorium do odkrycia życia i stało się tak, że pierwsze testy wykryły życie, a następne już nie i do dzisiaj nie wiemy, na czym polegała prawda - opisuje Kazimierz Błaszczak.

Jest to najbardziej ambitna misja, jaką kiedykolwiek wysłano na Marsa. Mobilne laboratorium NASA zbada marsjańskie skały i glebę bardziej szczegółowo niż kiedykolwiek wcześniej w poszukiwaniu dowodów na dawne życie na planecie. Na jego wyposażeniu jest mały helikopter – dron o nazwie Ingenuity (Pomysłowość), który będzie badał teren w pobliżu łazika.

Wysłany przez NASA łazik Perseverance stanął na powierzchni Marsa po siedmiomiesięcznej podróży kosmicznej. Wystartował w lipcu 2020 r. z przylądka Canaveral na Florydzie. Lądowanie z zapartym tchem śledziły miliony ludzi na całym świecie. Zbliżanie się do Czerwonej Planety pojazdu kosmicznego rozpędzonego do niebotycznych prędkości to zawsze duże ryzyko katastrofy. Perseverance udało się osiąść bez szwanku. NASA opublikowała niesamowite ujęcie lądującego łazika (ma być także film). Są już także pierwsze zdjęcia wykonane na Marsie z pokładu Perseverance.

Kazimierz Błaszczak od wielu lat popularyzuje astronomię. O emerycie z Wieruszowa zrobiło się głośno w całym kraju za sprawą jego akcesu do programu Mars One, który miał być pierwszą załogową misją na Czerwoną Planetę. Inną głośną inicjatywą Błaszczaka było ściągnięcie do Cieszęcina koło Wieruszowa gigantycznego radioteleskopu. O działaniach wieruszowianina opowiada ciekawy dokument "Pierwszy Polak na Marsie" w reżyserii Agnieszki Elbanowskiej (film zdobył nagrodę grand prix na Warszawskim Festiwalu Filmowym).

Na miejsce lądowania łazika Perseverance wyznaczono krater o nazwie Jezero, w którym w przeszłości znajdował się zbiornik wodny. Pojazd NASA poszukiwać będzie śladów organicznego życia, wykonywać pomiary składu chemicznego i mineralnego powierzchni, a także temperatury, prędkości i kierunku wiatru, ciśnienia, wilgotności względnej i właściwości unoszącego się w atmosferze pyłu. Zebrane próbki powrócą na ziemię i pozwolą lepiej przygotować się do kolejnych misji. Ważne jest również, jak sprawdzą się zastosowane rozwiązania techniczne i technologiczne, które będzie można wykorzystać w przyszłych misjach z udziałem ludzi.

Kazimierz Błaszczak z Wieruszowa zdalnie wylądował na Marsie...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wieruszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto