Burmistrz Wieruszowa Rafał Przybył błaga Prymasa Polski Arcybiskupa Wojciecha Polaka i Biskupa Diecezji Kaliskiej Edwarda Janiaka o apel do wiernych. Przybył chce, by hierarchowie kościelni przekonali ludzi do powstrzymania się od uczestnictwa w mszach świętych w kościołach. Burmistrz sugeruje, że zamiast osobistego stawiennictwa w kościele można skorzystać ze środków masowego przekazu. To, jak mówi, może uratować czyjeś życie.
To nie pierwsza szybka reakcja władz Wieruszowa na zagrożenie koronawirusem. Obok Poznania Wieruszów był pierwszym miastem w Polsce zamykającym szkoły. Przybył podkreśla, ze nie chodzi tu o sianie paniki, a działania prewencyjne.
- Na świecie ludzie umierają. Wystarczy spojrzeć co się dzieje we Włoszech. Podejmujemy szereg działań by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, ale to wszystko upadnie, jeśli ludzie pójdą w niedzielę do kościołów
- przekonuje Rafał Przybył.
Całą sytuację związaną z koronawirusem burmistrz porównuje do tej ze słynnego filmu "Szczęki".
- W tym filmie był szeryf Martin Brody, który krzyczał do ludzi, by nie wchodzili do wody, bo tam grasuje rekin, a władze utrudniały mu działanie i twierdziły, że sieje panikę. Jeśli teraz ludzie pójdą do kościołów to będzie tak, jakby weszli do tej wody
- mówi burmistrz.
Przybył podkreśla także, że działania jego własne i pracowników urzędu to wynik odpowiedzialności, która spoczywa na władzy
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?