Na kilka tysięcy złotych szacowane są straty Wieruszowskiego Domu Kultury po włamaniu, do jakiego doszło w placówce w nocy z poniedziałku na wtorek. Sprawca włamania ukradł pieniądze i... wiertarkę. Zarówno p.o. dyrektora WDK Małgorzata Skolankiewicz, jak i burmistrz Wieruszowa Rafał Przybył twierdzą, że sprawca musiał dobrze znać dom kultury. Prawdopodobnie znał rozkład pomieszczeń i wiedział co i gdzie jest przechowywane.
Poniesione przez WDK straty nie wpłyną na funkcjonowanie placówki.
- Na szczęście skradziony nie został sprzęt, na którym bazuje dom kultury taki, jak aparaty czy laptopy - mówi Rafał Przybył. Burmistrz podkreśla też, że dzięki temu, że sprawca nie zabrał sprzętu komputerowego, z WDK nie wypłynęły dane wrażliwe, które placówka musi gromadzić.
- Złodziej był kulturalny. Wszedł oknem, wyszedł drzwiami. Nawet po sobie posprzątał - mówi burmistrz Wieruszowa.
Sprawą zajmuje się wieruszowska policja.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?