Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na drogę S8 wbiegają sarny. Przez ludzką głupotę?

Redakcja
Droga ekspresowa S8. Węzeł "Wieluń" w Walichnowach
Droga ekspresowa S8. Węzeł "Wieluń" w Walichnowach Zbyszek Rybczyński
Już pięć razy strażacy z powiatu wieruszowskiego musieli przepędzać sarny, biegające po drodze ekspresowej S8, którą otwarto pół roku temu

Ostatni raz strażacy interweniowali na S8 dwa tygodnie temu. Sarna została zauważona w okolicy węzła Wieluń w Walichnowach. Kierowcy drżą o bezpieczeństwo i pytają, czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś w końcu zaczął temu przeciwdziałać?

- Nie trzeba chyba nikomu uświadamiać, jak wielkim zagrożeniem jest sarna na drodze, po której można się poruszać z prędkością 120 km/godz. Każde wtargnięcie zwierzęcia może skończyć się tragicznie - mówi młodszy brygadier Dariusz Górecki, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Wieruszowie.- Podczas jednej z naszych interwencji w sarnę uderzył samochód. Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale gdyby kierowca spanikował, mogłoby się skończyć znacznie gorzej. Staramy się minimalizować ryzyko podczas akcji, ale zwierzę potrafi uciekać nawet kilka kilometrów.

Na infrastrukturę dla zwierząt, żyjących na terenach przy S8, wydano ogromne pieniądze. Prawdą jest, że nawet autostrady nie da się uszczelnić w stu procentach, jednak tak częste incydenty świadczą, że coś jest nie tak. Interweniujący co rusz na trasie strażacy twierdzą, że nie zauważyli, aby zabezpieczenia były wykonane niezgodnie ze sztuką. Ich zdaniem najbardziej prawdopodobne jest to, że zwierzęta wbiegają na trasę przez bramy serwisowe, które mają służyć m.in. służbom ratowniczym.

- Podczas każdej naszej interwencji któraś z bramek była otwarta - relacjonuje Dariusz Górecki. - Nikogo za rękę nie złapano, ale jestem prawie pewny, że korzystają z tych wjazdów osoby postronne. Może chcą w ten sposób skrócić sobie drogę? Zostawiają wjazdy otwarte, narażając nie tylko innych, ale i siebie, na duże niebezpieczeństwo.

Otwarcie bramy nie jest wielką sztuką. Wystarczy posłużyć się powszechnie dostępnym kluczem.
- Jeśli takie sytuacje faktycznie mają miejsce, to ręce opadają. Zupełna bezmyślność i brak wyobraźni - komentuje Maciej Zalewski z łódzkiego oddziału GDDKiA. - Oczywiście, można by skuteczniej zabezpieczyć bramy, jednak mamy tutaj konflikt interesów. Służby ratownicze muszą mieć przecież łatwy dostęp, by w razie potrzeby szybko dostać się na miejsce wypadku.

Strażacy zgłaszają każdy przypadek zarządcy drogi. Odpowiedzialny za ten odcinek drogi ekspresowej S8 jest jednak nie łódzki, lecz wielkopolski oddział GDDKiA. Czekamy na odpowiedź, czy i jakie działania zostaną podjęte w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wieruszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto